Od 1 stycznia 2014 roku zarządcy nieruchomości mogą działać bez licencji. Ich obowiązki oraz prawa a także obowiązki i prawa ich klientów będzie określała pisemna umowa. Do tej pory istniał wymóg niekaralności, obowiązek posiadania kierunkowego wykształcenia, odbycia praktyki oraz uzyskania uprawnień do wykonywania działalności zawodowej. Deregulacja nie oznacza jednakże zgody na brak kompetencji czy kwalifikacji – zlecając usługę zarządzania własną nieruchomością można i należy zadbać o profesjonalistę działającego w najlepiej pojętym interesie klienta.

Przez wiele lat pracowałam w firmie zajmującej się administrowaniem nieruchomościami komunalnymi a przed 2001 rokiem również wspólnotami mieszkaniowymi. Reprezentowałam także jako pełnomocnik jednego z właścicieli lokali we wspólnotach, tj. Gminę Miasto Elbląg i zadania wykonywane wówczas przeze mnie pozwalają mi na bardziej wnikliwe spojrzenie na kwestię zarządzania, tj. od strony oczekiwań właściciela.

Jestem absolwentką Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie – ukończyłam studia magisterskie na Wydziale Nauk Ekonomicznych. W 2012 roku ukończyłam studia podyplomowe na Wydziale Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej w zakresie Zarządzania Nieruchomościami oraz równolegle w zakresie Wyceny Nieruchomości. Posiadam licencję zawodową w zakresie zarządzania nieruchomościami nr 25265, która w obecnym stanie prawnym nie jest niezbędna do wykonywania tej działalności ale z pewnością zaświadcza o posiadanej przeze mnie wiedzy i odbytej praktyce. W 2009 roku ukończyłam w Lebiedź Consulting w Warszawie szkolenie przygotowujące do sporządzania świadectwa charakterystyki energetycznej – nie posiadam uprawnień do ich samodzielnego wykonywania ale zdobytą wiedzę z powodzeniem wykorzystuję w zarządzaniu.